Onychofagia, to fachowa nazwa nawyku, z którym boryka się wiele osób. A polega on na obgryzaniu paznokci i skórek. Niby nic takiego, a jednak ciąży i przeszkadza tym, którzy mu ulegają. Od niszczenia płytek paznokciowych przy pomocy zębów, uzależnione są głównie dzieci. Nawyk ten daje się we znaki dorastającym ludziom, którzy nie radzą sobie ze stresem związanym z dojrzewaniem. W większości przypadków zanika z chwilą osiągnięcia dorosłości. Z onychofagią boryka się około piętnastu procent dorosłych osób.

Objawy onychofagii

Głównym objawem onychofagii jest przymus obgryzania paznokci. Inaczej mówiąc, robi się coś, czego nie chce się robić. Przymus ten jest na tyle duży, że podlegająca mu osoba, nie zawsze ma świadomość tego, że trzyma palce w ustach i obgryza paznokcie. Robi to przede wszystkim w chwilach podwyższonego napięcia i silnych emocji. Gryzienie paznokci jest sposobem na rozładowanie napięcia w chwilach stresu. Bywa i tak, że nawyk daje znać o sobie w chwilach pobudzenia i podniecenia czymś bardzo pozytywnym. Paznokcie lądują w ustach, także w chwilach znudzenia i braku pomysłu na inną aktywność. Czynność ta pełni wówczas rolę aktywności zastępczej, zwanej autostymulacją. Istnieją dwa typy onychofagii. Postać łagodna, polega na sporadycznym uszkadzaniu płytek. Postać ostra, to ciągłe powtarzanie tej czynności, skutkujące znacznym uszkodzeniem paznokci i okolic wokół nich.

Przyczyny onychofagii

Uzależnienie od obgryzania paznokci ma wiele przyczyn. Może być to aktualnie przeżywany stres i nieumiejętność poradzenia sobie z nim w inny sposób. U większości osób, nawyk ten pojawia się już w dzieciństwie. Wówczas przyczyną są przeżycia z tego okresu. Obgryzanie paznokci, pojawia się u dzieci z nadwrażliwością emocjonalną, podwyższonym poziomem lęku i nadpobudliwych. Fakt, że obgryzamy paznokcie, jest widomym znakiem tego, że przeżywamy napięcie, niepokój lub lęk, których nie umiemy nazwać i poradzić sobie z nimi bez autoagresji i autouszkadzania.

Co daje onychofagia

Onychofagia daje dokładnie te same korzyści, co inne uzależnienia. Najważniejsze, to łagodzenie napięcia, odreagowanie przykrych emocji, poczucie ulgi i ukojenia. Ulga i ukojenie następuje zaraz po tym, gdy minie trans obgryzania. Korzyści z tego nawyku są krótkofalowe i nietrwałe. Osoby uzależnione, odczuwają poczucie winy i wstręt do samych siebie, gdy widzą swoje zdewastowane dłonie. W dodatku, muszą uporać się z błędnym mechanizmem onychofagii. Obgryzione i poszarpane paznokcie denerwują i przeszkadzają, to wprawia w przykre napięcie, które łagodzi się kontynuując tę czynność.

Doraźne metody na onychofagię

Jeśli nawyk obgryzania paznokci i skórek nie jest bardzo utrwalony i nasilony, powinny pomóc doraźne sposoby pokonania go. Należy do nich wychwytywanie w porę chęci włożenia palców do ust i zastępowanie tego inną czynnością. Może być to ściskanie piłeczki, zabawa miękkimi antystresorami, zabawa długopisem, zginanie kartki w harmonijkę itp. Czasami może pomóc smarowanie paznokci preparatem o bardzo gorzkim smaku. Dobrze robi też trzymanie w pogotowiu pilniczka i piłowanie paznokci zamiast obgryzania. – Ubytek będzie mniejszy, a brzegi pozostaną równe i nie trzeba będzie ich „wyrównywać”. W wielu wypadkach pomaga jednorazowe zapuszczenie paznokci. Wymaga to powstrzymania się od obgryzania jakieś sześć tygodni. Im paznokcie są dłuższe i ładniejsze, tym mniejsza jest skłonność do obgryzania.

Metody profesjonalne

Jeśli onychofagia prowadzi do systematycznego i głębokiego okaleczania dłoni, trzeba skorzystać z profesjonalnych metod eliminowania zachowań kompulsywnych. Metody te, to psychoterapia behawioralna, polegająca na analizie, ocenie i stopniowej zmianie zachowań oraz farmakoterapia. Osobom głęboko uzależnionym, podaje się leki antydepresyjne i zmniejszające pobudzenie psychiczne.